PSYCHOLOG DZIECIĘCY
Paulina Pawłowska
Jeśli chcesz otrzymywać ode mnie (tj. od psycho-logiczna) mailowo informacje o mojej ofercie,
wpisz powyżej swój adres e-mail.
Tutaj mnie znajdziesz:
Podejście bliskościowe - czyli jakie?
Pewnie dla wielu osób to nadal wymysł. "Taka moda"- powiedzą. Kolejna metoda wychowawcza, która sprawi, że dzieci wejdą nam na głowę.
Skąd te obawy?
W wielu domach nadal pokutuje przekonanie, że w wychowaniu należy kłaść nacisk na posłuszeństwo. Dziecko ma przede wszystkim słuchać rodzica, a najlepiej, gdyby też nie okazywało złości.
Tak sobie myślę, że chyba najtrudniejsze jest porzucenie tych przekonań na temat wychowania. To prawda, że są one zupełnym przeciwieństwem podejścia bliskościowego i być może dlatego to podejście ma nadal wielu przeciwników.
Więc jeśli zależy ci na tym, aby twoje dziecko:
to faktycznie założenia rodzicielstwa bliskości mogą być dla ciebie nie do zaakceptowania.
Pytanie tylko czy chcesz wychowywać dziecko w oparciu o strach, brak poszanowania dla jego emocji i potrzeb, godząc się tym samym na koszty, które poniesie?
A jednocześnie trzeba mieć świadomość, że te "oczekiwania" odnośnie wychowania mogą się nigdy nie urealnić - jesteś gotowy na to rozczarowanie? Rodzicielstwo bliskości to nie moda, ale sposób w jaki chciałby być traktowany każdy z nas - z empatią, czyli zrozumieniem.
i najważniejsze...
Traktuję dziecko tak, jak sam chciałbym być traktowany. Nie wykorzystuję oczywistej przewagi, wspólnie szukamy rozwiązań. Jednocześnie wiem, że nasza relacja nie jest symetryczna i czasem muszę włożyć w nią więcej wysiłku zmniejszając przy tym oczekiwania względem dziecka. Rodzicielstwo bliskości to nie nawoływanie do karmienia piersią i wspólnego spania, ale coś dużo więcej...